Wyjazd po prowiant. W czasie drogi trzeba coś jeść. Najlepiej sprawdzają się suche prowianty i ciepła kawa (można rozcieńczać z wodą jak za mocna, lub z colą dla smaku).
Ulubioną colę waniliową zakupię dopiero za dwa dni, podczas powrotu.
Polecam kawę zostawić na kryzys :)